Zamarzyła mi się nowa. Ileż można prać bordową, zdejmować zieloną, zakładać bordową, prać zieloną...
Poza tym, przy mojej częstotliwości zmieniania, niebawem, wytrzymała ponoć korze, przestanie wytrzymać pranie - suszenie - używanie - pranie - suszenie (...).
Potrzebny mi nietypowy rozmiar - kołdra 200x220 i dwie poduchy 70x80. Pojechałam do sklepu, w którym kupowałam pościel poprzednim razem: Satyna odpada w przedbiegach- za śliska, poza tym, nie mam zamiaru kręcić w łóżku żadnego filmu, tylko spać... Bawełna, satyna z bawełną - drogie, a nawet jeśli i bym wydała te 130zł, to za jakieś babcine wzory. Podobnie z będącą w przyzwoitej cenie 85zł korą. Wzory jakieś takie nie dla mnie. Kwiatki, listki, smutne zawijasy... Szukam pościeli z fantazją!
Zostało mi allegro. Zakupy tam miewam raczej udane, może ze dwa razy się nacięłam, ale to głównie dlatego, że uwierzyłam, iż za niską (niewymownie) cenę można mieć towar najlepszej jakości. Pościeli mnóstwo, nawet wzory nie najgorsze - spodobała mi się taka w zebrę, ale po cenie (27zł z groszami) nie spodziewam się wiele. Chyba będę szukać dalej... i albo to ja jestem wymyślna, albo naprawdę ciężko kupić coś ładnego za przyzwoite pieniądze.
Z rozmiarem poszwy problemu mieć nie będziesz, ale te duże poduchy wyszły z mody i o nie trudniej... Życzę udanych łowów!
OdpowiedzUsuńMoja sąsiadka szyje pościel i my zawsze u niej kupujemy:) Ja po ślubie jestem na razie zaopatrzona, więc się nie przejmuję na zapas:) Satyna... może na lato, teraz zimą, o nie! :)
OdpowiedzUsuńSatyna latem owszem, zimą-nie da rady!
OdpowiedzUsuńJa z 2 lata temu kupiłam taką duża, piękną pościel i sprawdza się do dziś, a 2 miesiące temu kupiłam po okazyjnej cenie 16 zł satynę bawełnianą i horrendalną wysyłką kompletny shit! Po 1 praniu wylądowała w koszu.
Zgago na razie niczego nie złowiłam, ale zauważyłam, że w kompletach dla kołdry 2x,2,2m są poduchy 80x70cm, więc w całości można nabyć taki wielki zestaw. Wyszły z mody powiadasz? ;-) muszę męża uświadomić, może się skusi na wymianę ;-)
OdpowiedzUsuńNikki ja po ślubie mam z sześć kompletów sztućców + dwie walizki a pościeli żadnej;-)
Moaa właśnie takich internetowych okazji się boję, dlatego na razie wstrzymuję się z zakupem.
Nie przepadam ani za satyną ani za pościelą z kory.Najchętniej kupuję pościel z flaneli, jest miła w dotyku , ciepła i wydaje mi się, że jest też dosyć trwała.Udanych zakupów kochana :-).
OdpowiedzUsuńZ podkreśleniem "za przyzwoitą cenę".
OdpowiedzUsuńFree Spirit
Majeczko chyba też "pójdę w klasykę", czyli kupię flanelę - idzie zima, a flanelka ciepła:-)
OdpowiedzUsuńFS O to niezwykle ciężko...