Chyba utworzę w Wordzie dwa dokumenty tekstowe. Jeden z informacją o rozmowie kwalifikacyjnej a drugi z wiadomością o tym, że mnie nie przyjęli.
Fakty są takie, że nie byłaby to praca idealna. Nie zaczęłabym we wrześniu a wtedy, kiedy nauczycielka w ciąży poszłaby na zwolnienie. Po macierzyński planuje wrócić albo już w maju albo dopiero od września. Sama nie wie, jak będzie się czuła i, czy będzie chciała zostawić dziecko tak wcześnie.
Nie byłoby idealnie, ale by było.
Powoli dochodzę do wniosku, że sobie mogę szóstką z dyplomu wytapetować kibel, pardon: łazienkę, polonistce może nie wypada.
================
Tak przy okazji - do placków ziemniaczanych daje się mąkę ziemniaczaną, czy zwykłą?
ja nie dodaję żadnej, A tak przy okazji, przykro mi, może następnym razem? Wytrwałości w poszukiwaniach:*
OdpowiedzUsuńDziękuję Klarko. Całe szczęście mam pracę, która daje mi pieniądze i satysfakcję także, choć marzyłam o czymś nie "przed komputerem" i na umowę o pracę.
OdpowiedzUsuńOj myślę, że to nie była praca dla ciebie, Ty dostaniesz znacznie lepszą, taka naprawde wymarzoną:)
OdpowiedzUsuńNo tak ale tym czasem nawet ta by się przydała...
W każdym razie cierpliwości i wytrwałosci w poszukiwaniach;)
A ja dodaję zwykłą mąkę:)
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że może to i lepiej, że zrezygnowałam ze specjalizacji nauczycielskiej na mojej polonistyce?;)
Życzę Ci takiej pracy, jaka Ci sprawi radość i poczujesz że "to jest to":) Wytrwałości:)
To na pewno irytujące już, ale najważniejsze, że to nie jest Twoja ostatnia deska ratunku, że tak naprawdę masz pracę, z której możesz się utrzymywać. My za każdym razem będziemy trzymać kciuki i wierzyć w każdą Twoją szansę.
OdpowiedzUsuńFree Spirit
Jednak nie? Wyglądasz na zawiedzioną ale może za wcześnie na takie ostateczne podsumowania.Wielu ludzi szuka swojego miejsca zmieniając pracę dotąd aż trafią na coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńCierpliwości i powodzenia
Szukam i znajdę. Nie może być inaczej. Jak na razie zliczyłam podania, które złożyłam. W sumie 63. Odezwali się raz.
OdpowiedzUsuń